niedziela, 30 listopada 2014

Rozdział O6

Holly wysiadła z samochodu Alex’a  żegnając się z nim krótkim całusem w usta. Brunetka szybko weszła do domu i ściągnęła buty. Nie miała pojęcia, że przez ten cały czas była obserwowana. Weszła do kuchni i wyciągnęła z lodówki sok, nalała sobie do szklanki i przeczytała liścik na lodówce który informował ją o tym, że Elisabeth i Patricka nie ma w domu a jak się spodziewała Nicole też nie było. Zabrała swoją torbę i wyszła powoli na górę. Zamknęła drzwi do pokoju kiedy zimny podmuch wiatru musnął jej twarz podeszła do okna i je zamknęła. Może Elisabeth otworzyła.. Pomyślała dziewczyna i zsunęła ze swoich ramion ciemny sweterek. Powoli weszła do łazienki , rozebrała się a na swoje ciało założyła luźną koszulkę i legginsy . Nachyliła się nad zlewem i zaczęła zmywać swój makijaż. Holly nigdy nie lubiła go na kładąc na swoją twarz ale sądziła że bez niego będzie wyglądać gorzej. Wytarła swoją buzie i spojrzała w lustro poprawiła włosy kiedy zobaczyła postać za swoim odbiciem. Nie widziała twarzy osoby wiec się odwróciła szybko . Spojrzała w próg drzwi jednak nikogo nie było. Wzięła do ręki szczotkę od klozetu i wyszła z łazienki. Zajrzała do każdego pokoju kiedy usłyszała, że drzwi na dole się otwierają wiec szybko ruszyła na dół . Zapaliła światło i zobaczyła Nicole.
- Po ci ci ta szczotka ? – zapytała blondynka
Brunetka szybko schowała za siebie szczotkę, a na jej twarzy pojawiły się dwa duże rumieńce.
- Am ktoś tu był... I no wiesz chciałam się obronić – wydukała cicho dziewczyna.
Blondynka weszła do kuchni a Holly za nią .Odłożyła szczotkę na szafce i spojrzała na dziewczynę.
- Chcesz kakao ? – zapytała Nicole odwracając się przodem do brunetki.
Ona jedynie skinęła głową i po chwili zaniosła szczotkę do łazienki.
-------------------------------------------------------------
Kolejny raz dziewczyny wybuchnęły śmiechem. Nicole opowiadała Holly różne ciekawe historyjki związane z jej przyjaciółmi. Co jakiś czas blondynka odpisywała na SMS-y. Ciemno włosa siedziała i słuchała uważnie swojej „siostry ‘’ . Nie mogła uwierzyć, że jeśli ma się przyjaciół jest się tak bardzo szczęśliwym. Owszem miała Alexa, ale nigdy nie miała gróbki przyjaciół.  Kiedy Nicole opowiadała historyjkę jak to w sklepie jeden z jej kolegów pośliznął się na mokrej podłodze i runął na ziemie przewracając półkę z jogrutami zadzwonił telefon blondynki.
- Muszę odebrać – powiedziała i szybko odebrała. Holly wpatrywała się w dziewczynę i piła co chwilę swoje już prawie zimne kakao.
- Noo... Może.. Nie wiem ... Zapytaj Malik'a... Mam go w dupie.. ehh dobra... No przyjedź... Ale biorę znajomą.. Tak mam koleżanki... Zamknij się... Nie.. yyyhhh.... dobra odpierdol się.... Przyjedź za 20 minut Cześć – dziewczyna rozłączyła się i spojrzała na Holly.
Brunetka podniosła wzrok i się uśmiechnęła. Kiedy Nicole puściła jej oczko ona od razu pokiwała głowa na nie.
- Dlaczego.. No weź będzie fajnie – zaśmiała się blondynka
- Wstydzę się i nie mam odpowiednich ubrań. – broniła się
- Daj spokój pożyczę ci – złapała ją za dłoń i pociągnęła w stronę schodów.
Weszły do pokoju dziewczyny. Holly rozglądała się gdyż była w nim pierwszy raz.  Nicole od razu weszła do garderoby i zaczęła szukać odpowiedniego ubrania dla Holly i siebie. Po kilku minutach wyszła i podała brunetce jej zestaw.
- Ubierz się w to i przyjdź to cię wymaluję.- powiedziała i zniknęła w łazience.
Holly wyszła z pokoju blondynki i udała się do swojego. Ubrała koronkową bieliznę, a na to zestaw który przygotowała jej Nicole. Poprawiła spódniczkę i  ostatni raz przejrzała się w lustrze po czym poszła do pokoju obok. Nicole już na nią czekała. Była ubrana w czarna obcisłą i krótką sukienkę. Blondynka właśnie kończyła się malować . Spojrzała na brunetkę i pokazała ręką by usiadła na łóżku. Dziewczyna wykonała polecenie siostry. Spojrzała na nią i zagryzła wargę, gdyż bardzo się denerwowała i wiedziała, że wygląda bardzo źle..
- No no kurwa chłopaka to kutasy ze spodni wylecą – zaśmiała się na co brunetka się uśmiechnęła i zarumieniła.
Nicole zaczęła malować oczy dziewczyny a potem usta na czerwony kolor. Kiedy usłyszały dzwonek do drzwi. Holly zacisnęła w pięści materiał spódniczki.
- Nie denerwuj się będzie dobrze – uśmiechnęła się. Złapała ją za rękę i zeszły na dół.
Jasno włosa otworzyła drzwi a w nich stał przystojny i bardzo wysoki blondyn ubrany w białą koszulkę i czarne dżinsy. Przywitał się z Nicole i spojrzał na Holly. Podgryzł wargę i podał jej dłoń.
- Jestem Niall- uśmiechnał się 
- Holly – powiedziała nieśmiało i uścisnęła dłoń chłopaka.
Po chwili cała trójka wyszła z domu i wsiadła do samochodu blondyna
                             http://www.polyvore.com/pierwsze_spotkanie/set?id=141842533

Kiedy przekroczyli próg klubu do uszy Holly dobiegł głośny dzwięk  basów i muzyki. Przebiegła wzrokiem po clubie. Zobaczyła dużo pół nagich dziewczyn ledwo stojących na parkiecie. Napalonych pijanych kolesi. Zagryzła warge i spojrzała na Nicole która trzymała ja za dłoń i prowadziła za Niall’em w strone stolika gdzie siedzieli koledzy Niall'a i Nicole.  Przy dużym stoliku siedziało dwóch chłopaków. Nicole uśmiechnęła się szeroko i cmoknęła każdego w usta po czym usiadała obok wysokiego i dobrze zbudowanego szatyna.
- Dobra to jest Holly.. Holly to jest Harry – pokazała dłonią na chłopaka z lokami, był ubrany w czerwoną koszulę rozpięta do połowy i czarne dżinsy. Chłopak uśmiechnął się i podał jej dłóń.
- Louis – tym razem wskazała na chłopaka siedzącego obok. Miał ładne oczy a włosy miał delikatnie podniesione. Ubrany był już tylko w  biała bokserkę i jasne dżinsy. Chłopak przebiegł wzrokiem po Holly i podał jej dłoń.
- Jest jeszcze Liam, ale za pewnie teraz jest w domu i bzyka kogos – zaśmiała się blondynka.
Holly uśmiechneła się i usiadła obok Nicole. Po chwili pojawił się Niall z pięcioma kieliszkami wypełnionymi kolorowymi trunkami. Cała czwórka szybko wypiła kolorowy alkohol, a Holly się w niego wpatrywała. 
- Dajesz mała bo ide po następne – zaśmiał się Niall.
Holly na niego spojrzała i na raz szybko wypiła alkohol. Przez jej organizm przebiegła fala ciepła. W w ustach miała gorący i ostry posmak . Zmarszczyła nosek i oblizała usta. Usłyszała cichy śmiech Harr'ego, a na jej policzkach pojawiły się dwa duże rumieńce.
Po  kilku minutach blondyn znów przyniósł kolejne kieliszki i kolejne i następne. Wszyscy pili równo i rozmawiali. Holly napiła się swojego drinka i oblizała usta. Przeniosła wzrok na Harrego i Louisa, którzy wstali by  iść na parkiet. Po drodze złapali jakieś dwie dziewczyny i za czeli je obmacywać na parkiecie. Spojrzała jak dziewczyny przyciskają swoje tyłki do ich kroczy. Cicho się zaśmiała i pokręciła głową.  Upiła kolejnego łyka drinka. Tym razem jej wzrok padł na Nicole, która piła kolejnego shot'a z Niall’em. Delikatnie sie uśmeichnęła kiedy blondynka na nia spojrzala. Holly pomachała szklanką, a Nicole pokiwała głową . Brunetka wstała i skierowała się do baru. Usiadła na wysokim krześle i spojrzała na barmana. On przestał rozmawiać z dwiema dziewczynami i podszedł do niej .
- Co podać ? – zapytał
- Dwa razy shot’s – odezwał cię dość gruby i zachrypnięty glos za dziewczyną.
Holly odwróciła głowę i spojrzała na wysokiego ciemno włosego mulata. Zagryzła wargę i przejechałam po nim wzrokiem. Miał czekoladowe oczy, włosy postawione w różne strony. Ubrany był w czarną koszulkę i bejsbolówkę.  Jego nogi opinały czarne dżinsy . Chłopak usiadł obok niej i podał jej rękę.
- Zayn – uśmeichnął się
- Holly – powiedziała cicho i uscisneła jego dłoń

--------------------------------------------------------------

Holly POV

Otworzyłam oczy, ale odrazu tego pożałowałam, gdyż promienie słoneczne poraziły moje oczy. Zmarszczyłam nosek i odwróciłam się w druga stronę. Otworzyłam powoli oczy, przetarłam je dłonią w tedy mnie zamórowało. Nie leżałam sama, a z jakimś mężczysną. Usiadłam szybko i spojrzałam na chłopaka, którego właśnieobudziłam. Brunet spojrzał na mnie i podgryzł swoją dolną wargę.  Przebiegł po mnie wzrokiem. Nie pówcie, że jestem nago. Spojrzałam pod kołdrę. Cicho westchnęłam gdyz byłam w koszulce.. Nie swojej koszulce.
- Czy my ? – zapytałam cicho
Spojrzałam na chłopaka. Już pamietam to ten z clubu.. On postawił mi kilka drinków. Potem nic nie pamętam
- Niee.. Mieliśmy ale kiedy położyłaś się odrazu zasnęłaś. Przebrałem cię tylko w moja koszulkę- powiedział i wstał z łóżka. Wzrokiem powędrowałam na jego nagi tors. Zagryzłam wargę gdy zobaczyłam tatuaże.  Powoli ubrał koszulkę i na mni spojrzał
- Zrób zdjęcie bedzie starczyło na dłóżej – zaśmiał się a na moje policzki zrobiły się całe czerwone.
- No a tak przy okazji to masz fajne cycki – puścił mi oczko.
Kiedy chłopak wyszedł z pokoju ja szybko pozbierałam swoje ciuchy  i weszłam do łazienki. Ubrałam na siebie bieliznę i wczorajsze ciuchy po czym wyszłam z łazienki. Przeszłam przez pokój zabierając swoje buty . Wyszłam z niego i zbiegłam powoli po schodach. . usłyszałam jakieś głosy .
- kurwa przecież się z nią nie przespałem – warknął ktoś
- to co ona robiła u ciebie w łóżku – usłyszałam głos Nicole
- no nie wiem spała ? – zaśmiał się chyba Zayn.. tak Zayn
- jeśli się dowiem że zamoczyłeś w niej kutasa to ci go odetnę – powiedziała Nicole.
Powoli weszłam do kuchni, a oczy wszystkich byly zwrócone na mnie. Podgryzłam wargę, a moje policzki stały się rożowe .
- am odwiezie mnie ktoś do domu ? – zapytałam cicho
- tak Naill chodz nas odwieź – warknęła Nicole.
- a z toba jeszcze pogadam – pchnęła barkiem Zayna i podeszła do mnie
Złapała mnie za rękę i obie wyszłyśmy z domu. Wsiadłam do samochodu a po jakiś 20 minutach byłsmy już w domu. Nicole siedziała w samochodzie i gadała z Niallem ja powiedziałam pa i wyszłam.
Kiedy przekroczyłam próg domu pobiegłam do swojego pokoju. Złapałam jakieś luźne ubranie i weszłam do łazienki. Rozebrałam sie i weszłam pod prysznic. Puściłam ciepłą wodę.
Założyłam koszulkę i związałam włosy w kucyk. Weszłam do pokoju gdy usłyszałam dzwięg przychodzącego SMS’a. Pewnie Alex, nie gadałam z nim od wczoraj. Złapałam za telefon i go odblokowałam
Numer nie znany : Jeszcze dojdziesz krzycząc moje imię   xx Zayn 

Hej nie wiem czy ktoś to wg czyta ale jeśli tak to przepraszam za te błędy.
Rozdział się pojawi w najbliższym czasie, a pod każdym rozdziałem będzie zapowiedź.
Jeśli ktoś czyta to proszę o komentarz bo to bardzo motywuję.
Gdy nie będzie wg komentarzy usunę blog ten jak i drugi :) 



5 komentarzy:

  1. Skarbie dłużej :) po za błędami jest okey. Czekam na next :) ! Xx EL OSKARA XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana absolutnie nie usuwaj bloga!!! Piszesz pięknie, treść jest ciekawa :) Co do błędów... Napisałam to już wiele razy na innych blogach i napiszę jeszcze raz:
    Moja droga! Nie rozumiem ludzi, którzy czepiają się najdrobniejszych literówek. Każdemu się może zdarzyć. I Ty tez nie pisz, że przepraszasz za błędy :) Są to naprawdę drobne literóweczki, które zdarzają baaardzo baaardzo rzadko :)
    Możesz zaglądnąć do mnie:
    http://lost-in-their-own-feelings.blogspot.com/
    Mi też zdarzają się literówki. Błędy to ludzka rzecz. Człowiek uczy się na własnych błędach :) Proszę zaglądnij do mn i zostaw choćby króciutki kom. :) Zależy mi na Tw opinii i nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :) Życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od zarania dziejów...
    Od istnienia świata...
    Na Ziemii występują cztery żywioły,
    które r a z e m tworzą nasz świat,
    są jednością - nie można ich rozdzielić.
    Niektóre są większe, lecz słabsze;
    inne mniejsze, lecz mocniejsze.
    Ale w jakiś niewytłumaczalny sposób: równe.
    To właśnie one tworzą naszą magię,
    nie pojedynczy żywioł;
    energia nadrzędna w nas samych,
    ale wszystkie cztery.
    Wszystkie cztery są jednością.

    http://ocean-and-grace-the4elementsofmagic.blogspot.com/
    Zapraszam!
    Liv

    OdpowiedzUsuń
  4. [spam]

    http://one-two-three-you-die.blogspot.com/

    Danielle, Harry, Josh, Taylor, Calum, Niall, Eleanor, Michael, Louis, Luke, Perrie, Liam, Ashton, Jade oraz Zayn chodzą do najbardziej znanej i polecanej szkoły w Londynie, inaczej mówiąc do London University on the Gold Street. Do tej samej placówki uczęszcza niejaka Ashley Benson, dziewczyna wyśmiewana, szykanowana i mieszana z błotem. Od zawsze była obiektem drwin i zaczepek. W 2012 roku w ostatni dzień wakacji Perrie oraz Zayn organizują imprezę na uczczenie minionych dwóch miesięcy. Za namową Jade oraz Taylor zjawia się tu również garstka innych osób a nawet..Ashley. Kilka minut przez zakończeniem 'dyskoteki' panna Benson zostaje publicznie upokorzona. Na jej głowie ląduje wielki tort, zostaje obrzucona pierzem oraz wepchnięta do basenu. Blondynka nie wytrzymuje i gdy tylko opuszcza wodę wykrzykuje każdemu to co o nim myśli. Mówi to co kumulowała w sobie od prawie trzech lat. Kilka minut później rzuca się biegiem i opuszcza posesje Malika. Staje na ulicy i na jej nieszczęście nie zauważa czarnego Land Rovera, którym przyjechał lekko spóźniony Harry oraz Niall. Dziewczyna po kilku sekundach leży przygnieciona kołami. Całe towarzystwo wpada w panikę, kilka osób już uciekło z miejsca wypadku. Louis oraz Zayn pod wpływem strachu pakują ciało blondynki do auta i z procentami we krwi jadą do lasu. Przy Tamizie cała piętnastka przyrzeka że zostanie to ich tajemnicą. Liam oraz Josh wrzucają poharatane zwłoki do lodowatej wody. Ostatni raz patrzą za siebie i wracają do swoich aut. Ashley Benson zostaje uznana za zaginioną.
    Rok później, pierwszego września odbywa się rozpoczęcie roku szkolnego. Od razu po zakończeniu dnia cała paczka przyjaciół umawia się na wypad za miasto na następny tydzień. Gdy wszystko jest ustalone Josh jako pierwszy opuszcza mur szkolny. Przechodzący przez ulice chłopak nie zauważa pędzącego ciemnego auta i zostaje potrącony. Sprawca wypadku ucieka, zostawiając bruneta samego sobie. Każdy wpada w szał. W tym samym czasie Louis, Ashton, Danielle, Taylor, Harry, Michael, Niall, Luke, Eleanor, Zayn, Calum, Jade, Liam oraz Perrie dostają anonimowego sms'a.
    "Jeśli nie chcecie by was spotkał taki los miejcie oczy i uszy szeroko otwarte. Każdy dzień może być waszym ostatnim. ~A.
    Ps. Wiem co stało się rok temu."
    Na początku każde z nich uznaje to za zwykły żart a śmierć swojego przyjaciela za zbieg okoliczności. Jednak niewyjaśnione wypadki i morderstwa przekonują nastolatków że to nie tylko zwykły zbieg wydarzeń. To walka o życie i odkrycie prawdy.

    Myślę że się spodoba, zapraszam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. boże, to opowiadanie wywołało we mnie podobne emocje co youngloovers.blogspot.com ( moze znasz, a jak nie to zajrzyj) bardzo twoje opowiadanie mną ruszyło !!! nie mogę wydobyć z siebie wielu słów, zabiłaś mnie tą historią! czekam na rozwinięcie

    OdpowiedzUsuń